W ostatni, przedświąteczny piątek uczniowie klasy VIa po raz ostatni zasiedli do wspólnego, wigilijnego stołu, by razem cieszyć się z nadejścia Bożego Narodzenia.
Uczniowie samodzielnie przygotowali salę do wigilii. Nie można było nie zauważyć ogromnego wkładu pracy rodziców - większość dzieci przyniosła ze sobą ciasta (Oliwia zaskoczyła wszystkich niesamowitym tortem - reniferem, za co dziękujemy jej babci!), owoce, soki, wypieki etc., dzięki czemu 12 wigilijnych potraw nie było tylko teorią... Wiele pozytywnych emocji przyniosło dzielenie się opłatkiem (które w tym roku zajęło nam bardzo dużo czasu) i wspólne śpiewanie kolęd. Niespodziewanie odwiedził nas nawet sam Święty Mikołaj, który obdarował wszystkich zebranych swoimi czekoladowymi podobiznami.
Niestety - wszystko, co dobre, szybko się kończy... Ostatnia wspólna wigilia stała się wspomnieniem - bardzo pozytywnym i świadczącym o tym, że wspólnie potrafimy bardzo dużo zrobić...