W dniach 28-29 kwietnia 2011r. pojechaliśmy na dwudniową wycieczkę w Góry Świętokrzyskie.
Pierwszego dnia zwiedziliśmy miejsowość Koziołka Matołka – Pacanów, a w nim Europejskie Muzeum Bajki, po którym oprowadzały nas postacie z bajek: Calineczka, Małgosia oraz Czerwony Kapturek. W Europejskim Centrum Bajki czekały nas nie lada atrakcje. Musieliśmy przeciskać się przez drewniany tunel, żeby dostać się do krainy Calineczki. Zostaliśmy poczęstowani ciasteczkami, które upiekła sama Baba Jaga (niczego trującego nie dodała, wręcz przeciwnie - dołożyła same pyszności). Powitał nas również sam Koziołek Matołek. Byliśmy bardzo szczęśliwi ze spotkania z nim. Na pamiątkę pobytu w tak magicznym miejscu kupiliśmy sobie: beczące Koziołki, breloczki z Koziołkiem oraz piórniki z podobizną Koziołka. Przed Muzeum, mogliśmy pojeździć gokartami, poskakać na trampolinie, „popływać” w basenie z piłeczkami i pozjeżdżać z dmuchanego klauna.
Po ciekawym dniu w Pacanowie pojechaliśmy na obiadokolację i nocleg do Hotelu Jodełka w Świętej Katarzynie. Wieczorem na holu zorganizowaliśmy przyjęcie, na które zaprosiliśmy wszystkich opiekunów. Szkoda, że musieliśmy tak szybko położyć się spać. Wcale nie byliśmy zmęczeni.
Następnego dnia pojechaliśmy do Parku Jurajskiego do Bałtowa. Czekał na nas przewodnik, który oprowadził nas po parku. Było super. Malowaliśmy też skamieniałości. Oglądaliśmy również mały zwierzyniec, a potem wsiedliśmy w schoolbusy, które zawiozły nas do krainy zwierząt kopytnych. Widzieliśmy m.in.: lamy, daniele, jaki, żubra, dziki, sarny, jelenie, kozy, kuce, święte krowy, wielbłądy dwugarbne i jednogarbne oraz, co było dla nas niespodzianką, strusie emu i afrykańskie. Mogliśmy je też karmić jabłkami.
Szkoda, że ta wycieczka była taka krótka. Niektórzy mówili, że była to najlepsza wycieczka, na której byli.